Poszukiwania Macieja Grzegorzewskiego, 48-letniego dyrektora Kontroli Projektów w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, zakończyły się dramatycznym odkryciem. Trzy dni po jego zaginięciu służby odnalazły ciało mężczyzny w starorzeczu Wisły w Józefowie (pow. otwocki). Sprawę bada policja pod nadzorem prokuratury.
Zaginął nad ranem, ślad urwał się nad Wisłą
Maciej Grzegorzewski zaginął w niedzielę 22 czerwca, o godzinie 4:50 rano. Wyszedł z domu w Józefowie i od tamtej pory nie kontaktował się ani z rodziną, ani ze współpracownikami. Bliscy zgłosili zaginięcie, a policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania.
W akcję zaangażowano znaczne siły – policjantów z Otwocka, strażaków, grupy poszukiwawcze z psami tropiącymi, nurków, drony oraz policyjny śmigłowiec. Apel o pomoc w odnalezieniu mężczyzny trafił do mediów i mieszkańców Mazowsza.
Samochód znaleziony przy Wiśle
We wtorek, 24 czerwca, służby natrafiły na istotny ślad – samochód zaginionego został odnaleziony na zalesionym terenie, tuż przy brzegu Wisły w Józefowie. To tam skoncentrowano dalsze działania, skupiając się na przeszukiwaniu starorzecza i terenów nadrzecznych.
Tragiczne potwierdzenie
W środę, 25 czerwca, około godziny 20:00, Komenda Stołeczna Policji poinformowała o ujawnieniu zwłok w starorzeczu Wisły – zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca, gdzie dzień wcześniej znaleziono pojazd. Tożsamość zmarłego została potwierdzona – był to poszukiwany Maciej Grzegorzewski.
– Dzisiaj w rejonie prowadzonych działań poszukiwawczych w starorzeczu Wisły w wodzie ujawniono zwłoki 48-letniego mężczyzny. Zaginiony poszukiwany był od 22 czerwca przez Komendę Powiatową Policji w Otwocku – poinformowała stołeczna policja.
Na miejscu pracują funkcjonariusze i technicy kryminalistyki. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratora. Jak informują służby, wstępne ustalenia nie wskazują na udział osób trzecich. Przyczynę śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok oraz dalsza analiza zebranych dowodów.