“To nie są obrazy idealne do loftowych wnętrz”. Wernisaż wystawy Katarzyny Ostrowskiej-Jędrych

Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...
W najbliższą sobotę, 11 października, w otwockim klubie SMOK odbędzie się wernisaż wystawy malarstwa i rysunku Katarzyny Ostrowskiej-Jędrych. “Sztuka to dla mnie przenośnik emocji. A emocje są jednorazowo piękne, bowiem nie da się dwa razy identycznie kochać, uwielbiać, nie znosić, frustrować się, dwa razy być tym samym zirytowanym” – czytamy w opisie wydarzenia.

Kasię znam od dawna i odkąd pamiętam, to zawsze gdzieś coś rysowała. Nasze trzy wspólne lata w jednej ławce otwockiego “Słowaka”, obrodziły w setki grafik (rysowanych często na okładkach zeszytów) i różnego rodzaju psychodeliczne obrazki jej autorstwa, które na pamiątkę trzymam do dziś.

Pamiętam pierwszą wystawę Kasi w SMOK-u, a było to już ponad 20 lat temu. Po upływie tego czasu okazuje się, że rysunek i malarstwo nadal należą do jej największych pasji, czego dowodem jest kolejny wernisaż w tym kultowym, otwockim domu kultury.

Serdecznie zapraszam do przeczytania naszej krótkiej rozmowy o nowej wystawie, spojrzeniu na sztukę i tym, dlaczego obrazy Kasi „nie są idealne do loftowych wnętrz”?

(Karolina Balińska) Od czego zaczęła się Twoja przygoda z rysunkiem i malarstwem?

(Katarzyna Ostrowska-Jędrych) Od safari. Ponieważ pierwszym, co rysowałam namiętnie w dzieciństwie był panoramiczny widok na afrykańską równinę wypełnioną zwierzętami. Rodzice zachęcali, więc później pojawił się pierwszy mural na ścianie, tu już była czysta abstrakcja.

Katarzyna Ostrowska-Jędrych

A tak na poważnie, to w okolicach liceum, chociaż całe życie szkolne rysowałam w zeszytach na marginesach jakieś esy-floresy. Potem były ilustracje do linii otwockiej, później pierwsza wystawa moich prac w smoku i to był rok chyba 2004. Potem jakoś nie było chęci ani okazji niczego pokazać ale malowałam coś co jakiś czas i do teraz zebrało się trochę rzeczy do zaprezentowania, więc zapraszam wszystkich.

Od twojej ostatniej wystawy w SMOK-u minęło trochę czasu. Podejrzewam, że rozmawiam teraz z nieco inną Kasią? Jak widziałaś świat wtedy, a jak widzisz teraz? Czy coś zmieniło się w twoim sposobie artystycznego wyrazu?

Obrazy teraz prezentowane to przekrój od poprzedniej wystawy do właściwie przedwczoraj. Pewnie, że wiele się zmieniło. Wystawa pokazuje zarówno pracę czarno białe w starym stylu jak i wielobarwne, co zaczęło się u mnie pojawiać niedawno. Polecam ocenić samemu.

Co będzie można zobaczyć na Twoim sobotnim wernisażu?

Na sobotnim wernisażu będzie można obejrzeć nieco ponad 30 prac, w tym: obrazy w różnych formatach od małych 20×30 do dużych 100×80, grafiki oraz, jeśli się zmieszczą, kilka fotografii. Obrazy w kilku przypadkach tworzą dyptyki, powiązane formatem, kolorystyką lub stylem. Wszystkie są na sprzedaż gdyby ktoś chciał nabyć.

Dlaczego, jak to sama mówisz, twoje obrazy „nie są idealne do loftowych wnętrz”?

Często to hasło pojawia się przy sprzedaży obrazów i mam w sobie niezgodę na takie traktowanie sztuki. “To obraz idealny do loftowych wnętrz” sugeruje, że ma klientowi pasować do komody. Mnie bardziej interesują dzieła unikatowe, jedyne w swoim rodzaju i myślę, że tym się powinna sztuka tworzona przez człowieka wyróżniać. Bo zaraz takich obrazów idealnych do loftowych wnętrz naprodukuje każdemu za darmo sztuczna inteligencja. Ale żeby mieć obraz, za którym stoją czyjeś uczucia i emocje, które są przecież unikatowe – trzeba prezentować inne podejście niż szukanie pod komodę w przedpokoju.

Dziękuję Ci za rozmowę i do zobaczenia na wernisażu!

Wernisaż wystawy Katarzyny Ostrowskiej-Jędrych:

Klub SMOK w Otwocku;
ul. Warszawska 11/13;
11.10 (sobota), start godz. 19:00;
Wstęp wolny.

Link do wydarzenia na Facebook’u znajdziesz tutaj.

Podczas wernisażu będzie można zakupić prace. Wystawa będzie dostępna do oglądania w dniach 11 – 30.10.2025.
Polecamy!

Foto: Katarzyna Ostrowska-Jędrych

Czytaj także:

Filatura di Musica zagra w Otwocku Wielkim
Facebook
Twitter
Scroll to Top