Rosnące koszty energii elektrycznej drenują budżety samorządów i lokalnych firm. Tymczasem gotowe rozwiązanie istnieje – klastry i spółdzielnie energetyczne. Problem w tym, że obecne przepisy skutecznie utrudniają ich rozwój. Unia Metropolii Polskich (UMP) apeluje do rządu o pilne zmiany w prawie, które umożliwią miastom realne oszczędności i większą niezależność energetyczną.
Samorządy chcą tańszej i zielonej energii
W obliczu galopujących cen energii elektrycznej polskie miasta chcą aktywnie włączać się w tworzenie społeczności energetycznych – klastrów i spółdzielni, które pozwoliłyby na lokalne wytwarzanie i konsumpcję prądu. Jednak obecne przepisy, a zwłaszcza regulacje dotyczące zamówień publicznych, skutecznie blokują samorządy przed taką działalnością.
W specjalnym apelu skierowanym do władz państwowych prezydenci największych miast zrzeszeni w Unii Metropolii Polskich domagają się wyłączenia umów zawieranych w ramach społeczności energetycznych spod reżimu prawa zamówień publicznych.
– Obecne regulacje utrudniają samorządom zaangażowanie się w klastry energii, spółdzielnie energetyczne i inne społeczności energetyczne – podkreślają sygnatariusze apelu.
Zmiany niezbędne dla rozwoju lokalnych rynków energii
Unia Metropolii Polskich zwraca uwagę, że postulowane zmiany są zgodne z polityką energetyczną Unii Europejskiej, która zachęca do rozwoju rozproszonej produkcji energii. Kluczowe dyrektywy unijne – 2019/944 oraz 2018/2001 – wskazują jasno: to społeczności lokalne mają odgrywać coraz większą rolę w transformacji energetycznej.
– Trwająca obecnie ewaluacja unijnych dyrektyw dotyczących zamówień publicznych to szansa na zmniejszenie barier i dostosowanie przepisów do realiów energetyki XXI wieku – zaznacza prezydent Białegostoku i przewodniczący UMP, Tadeusz Truskolaski.
Co zyskałyby miasta?
Liberalizacja przepisów otworzyłaby samorządom drogę do:
- pozyskiwania tańszej, lokalnej energii,
- obniżenia kosztów usług publicznych (np. komunikacji miejskiej, oświetlenia ulicznego, szkół),
- zwiększenia energetycznej niezależności i stabilności,
- wzmocnienia lokalnej gospodarki dzięki inwestycjom w OZE.
To nie tylko ulga dla miejskich budżetów, ale też konkretne korzyści dla mieszkańców i lokalnych przedsiębiorstw.
Rząd: wspieramy, ale na razie deklaratywnie
Podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. sprawiedliwej transformacji (1 kwietnia), Łukasz Tomaszewski – dyrektor Departamentu Odnawialnych Źródeł Energii w Ministerstwie Klimatu i Środowiska – zapewnił, że rząd wspiera rozwój społeczności energetycznych. Zaznaczył też, że energetyka rozproszona ma swoje miejsce w krajowym planie na rzecz energii i klimatu. Jednak konkretne działania legislacyjne wciąż pozostają w zawieszeniu.
Apel miast: czas działać
UMP liczy, że głos samorządów zostanie usłyszany i postulaty znajdą odzwierciedlenie w procesie legislacyjnym – zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym. Miasta są gotowe do działania. Potrzebują jedynie zniesienia zbędnych barier.
– Energia lokalna to realna szansa na niższe rachunki i bezpieczną przyszłość energetyczną naszych społeczności – podsumowują autorzy apelu.