W niedzielę, 4 maja z okazji Dnia Świętego Floriana – patrona strażaków – przed remizą Ochotniczej Straży Pożarnej w Karczewie odbędzie się Strażacki Mini Piknik Rodzinny.
To wyjątkowe wydarzenie kierujemy zarówno do najmłodszych, jak i starszych mieszkańców – każdy znajdzie coś dla siebie. Tego dnia wszystkie nasze wozy strażackie zostaną wystawione przed budynkiem OSP – będzie można je dokładnie obejrzeć, zajrzeć do środka i posłuchać ciekawostek od samych strażaków, którzy chętnie oprowadzą i odpowiedzą na wszystkie pytania.
W programie przewidujemy także:
– przyśpieszony kurs pierwszej pomocy
– gry i zabawy terenowe dla dzieci i młodzieży,
– atrakcje niespodzianki i miłą atmosferę.
Zabierzcie rodzinę, znajomych i sąsiadów – czekamy na Was z otwartymi ramionami!
Do zobaczenia 4 maja!
Będziemy w godzinach 10:00-18:00
– czytamy na profilu karczewskiej OSP.
Kim był Święty Florian?

Święty Florian z Lauriacum – bohater, męczennik i patron strażaków. Według tradycji był rzymskim oficerem i urzędnikiem, który odważnie stanął w obronie prześladowanych chrześcijan. Za ten czyn został strącony do rzeki Anizy z kamieniem u szyi.
Legendy opowiadają, że już jako dziecko Florian ugasił pożar domu, a jako święty uratował węglarza, który wpadł do żaru, zdoławszy jedynie westchnąć jego imię. Żył pod koniec III wieku na terenie prowincji Noricum (obecnie środkowa Austria). W młodości rozwijał karierę wojskową i zasłynął z pomocy uwięzionym chrześcijanom, sprzeciwiając się rozkazom cesarskim i odmawiając wyrzeczenia się wiary. Za swoje czyny został zamęczony, a jego ciało wrzucono do rzeki – miało to miejsce 4 maja 230 roku. Dziś na tym miejscu znajduje się klasztor benedyktynów oraz miejscowość Saint Florian. Kult św. Floriana jako patrona od ognia rozwinął się szczególnie od XV wieku.
Jest jednym z najbardziej znanych patronów, głęboko zakorzenionym w tradycji mieszkańców Europy Środkowej. Wizerunek świętego, z naczyniem z wodą gaszącym płonący budynek, jest powszechnie rozpoznawalny, a opieka, którą sprawuje, jest szeroko znana.
W 1185 roku do kościoła pod wezwaniem Świętego Floriana na krakowskim Kleparzu przekazano relikwie z Katedry Wawelskiej oraz ustanowiono kolegiatę. W kolejnych wiekach kult świętego rozprzestrzenił się na całą diecezję krakowską, a potem także poznanińską. 4 maja stało się obowiązkowym dniem obchodów jego męczeńskiej śmierci, a święto to upamiętnia opiekę patrona.
W Polsce rozwój kultu św. Floriana jako patrona od pożarów przyczynił się do pożaru Krakowa w 1528 roku, który zniszczył dużą część miasta, zwłaszcza dzielnicę Kleparz. Ocalał jedynie kościół pod jego wezwaniem, co uznano za znak szczególnej opieki świętego. Od tego momentu święty Florian jest czczony jako patron od pożarów, a strażacy – jego duchowi opiekunowie.
Dodatkowo, inni profesjonaliści związani z ogniem, tacy jak hutnicy, metalowcy, kominiarze czy piekarze, od dawna widzą w świętym Florianie swojego obrońcę przed nieszczęściami i klęskami ogniowymi.
Na polskie sztandary strażackie Święty Florian trafił już w czasach zaborów, a strażaków określa się mianem rycerzy Świętego Floriana lub Florianów, co podkreśla ich odwagę i opiekę opiekuńczą patrona.
Foto: Piotr Tabencki/RASTAtrooper
Czytaj także:
XXII Ogólnopolski Tydzień Bibliotek