Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przedstawiło kolejną wersję projektu rozporządzenia dotyczącego warunków organizowania oraz wymagań, jakie powinny spełniać Miejsca Doraźnego Schronienia (MDS). Mimo intencji resortu, nowe przepisy budzą liczne wątpliwości – zarówno wśród przedstawicieli samorządów, jak i branży deweloperskiej.
ambitne założenia
Projekt rozporządzenia precyzuje wymagania techniczne wobec obiektów budowlanych lub ich części, które mają pełnić funkcję MDS. Celem regulacji – jak zaznaczono w ocenie skutków – jest optymalizacja wykorzystania już istniejącej infrastruktury, zwłaszcza budowli podziemnych, na potrzeby ochrony ludności i obrony cywilnej. Ministerstwo liczy również na lepszą koordynację działań między organami ochrony ludności a właścicielami i zarządcami nieruchomości.
Deweloperzy: przepisy mogą podnieść koszty
Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD) zwraca uwagę, że zapisy rozporządzenia wymagają doprecyzowania. – Obecny sposób redakcji przepisów nie pozwala na rozróżnienie, które z obowiązków dotyczą poszczególnych grup adresatów norm. Rozróżnienie to nie stanowi problemu formalnego, lecz ma fundamentalne znaczenie dla jasności i określoności przepisów prawa – zaznaczył Bartosz Guss, dyrektor generalny PZFD.
Guss wskazał, że projektowane przepisy nie określają jednoznacznie, które wymagania mają zastosowanie na etapie budowy, użytkowania budynków, a które przy planowaniu sieci MDS. Deweloperzy podkreślają też potrzebę zgodności nowych regulacji z obowiązującymi normami budowlanymi, planami zagospodarowania przestrzennego oraz innymi dokumentami lokalnymi.
– Szereg wymogów rozporządzenia wpływa na zasadnicze parametry budowlane inwestycji, takie jak powierzchnia zabudowy oraz powierzchnia biologicznie czynna – dodał Guss. W jego ocenie potrzebne jest wprowadzenie zapisu, który wyłączy elementy służące MDS z kalkulacji parametrów zagospodarowania terenu – w tym także współczynnika miejsc parkingowych.
PZFD obawia się, że niejasność regulacji może skutkować trudnościami przy uzyskiwaniu pozwoleń na budowę. Problem dotyczy już planowanych inwestycji, które będą realizowane po 1 stycznia 2026 r. – terminie wejścia w życie przepisów.
– Na podstawie zaproponowanych rozwiązań zwiększenie kosztów można oszacować na 20-30 proc. w zakresie wymagań konstrukcyjnych – ocenił Guss. – Konieczne jest przedstawienie zasad finansowania przez państwo zadań z zakresu obrony cywilnej w części dotyczącej MDS – dodał, podkreślając znaczenie informacji o ewentualnym wsparciu dla inwestorów.
Samorządy: projekt wymaga poważnych korekt
Krytycznie do projektu odnosi się również Związek Powiatów Polskich. – Obecna wersja projektu nadal wymaga głębokich korekt, aby sprawdziła się w praktycznym stosowaniu – co automatycznie wiąże się z opóźnieniem wydania rozporządzenia – ocenił dr Grzegorz P. Kubalski, zastępca dyrektora Biura ZPP.
Jak wskazał, problemem jest nie tylko sama treść projektu, ale też tempo prac legislacyjnych. – Wyobrażenia autorów zderzają się z rzeczywistością, a przepisy dobre na poziomie idei okazują się problematyczne, gdy wnikamy w ich szczegóły – podkreślił.
Kubalski zauważył, że brakuje wyraźnego rozróżnienia między warunkami technicznymi, które powinny być spełnione na etapie projektowania nowego obiektu, a wymaganiami dotyczącymi dostosowania już istniejących budynków.
– Jest to częściowo wada ustawy, natomiast w samym projekcie rozporządzenia nie ma dostatecznie jasno określonych warunków, które muszą być uwzględnione na etapie planowania budynku i których niezaplanowanie jest przesłanką do odmowy wydania pozwolenia na budowę – zaznaczył.
Krytyce poddano także brak realizmu w przepisach. – To typowy przykład regulacji pisanych przez teoretyków – często ze środowisk mundurowych – bez uwzględnienia realiów inwestycyjnych, np. w gęstej zabudowie miejskiej. Takie podejście może prowadzić do konfliktów między inwestorami – ostrzegł Kubalski.
Czy jest się czego bać?
Zastępca dyrektora Biura ZPP uspokaja jednak, że nie należy obawiać się nagłego wprowadzenia zmian. – Jeśli pozwolenie na budowę zostanie wydane przed końcem 2025 roku, to nowe przepisy nie będą miały zastosowania. W innych przypadkach, przy odpowiednim vacatio legis, będzie czas na dostosowanie projektów – wskazał.
Obecnie projekt rozporządzenia znajduje się na etapie uzgodnień międzyresortowych i ponownie został skierowany do konsultacji publicznych.