Największa “koperta” dla samorządów z UE

Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Polityka spójności – jak co siedem lat – wymaga zmian, ale nie rewolucji – podkreśla Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, i zapowiada, że w pracach nad nową perspektywą finansową Polska będzie walczyć o jak największą „kopertę” z budżetu UE. Zdaniem eksperta w dalszym ciągu duża decyzyjność w zakresie inwestowania funduszy europejskich powinna zostać w regionach. Zdecentralizowany model wydatkowania, który przyjęła Polska, przynosi spodziewane efekty zarówno gospodarcze, jak i polityczne.

– Polska jest mistrzem Europy w inwestowaniu środków europejskich, robimy to najskuteczniej, mamy najwyższy wzrost gospodarczy. Udowadniamy, że wbrew temu, co mówią niektórzy krytycy z innych państw, polityka spójności to nie jest fundusz na agroturystykę czy mało znaczące inwestycje, jak niektórzy lubią z przekąsem to przedstawiać, to jest mechanizm kreowania potężnego wzrostu gospodarczego i dobrobytu obywateli, czego Polska jest przykładem – mówi Jan Szyszko. – Dwadzieścia lat to największy wzrost gospodarczy w Europie i jednocześnie malejące różnice w rozwoju regionalnym, czyli rozwijamy się równo i szybko.

Jan Szyszko – Wiceminister funduszy i polityki regionalnej

Z danych MFiPR wynika, że żadne inne państwo naszego regionu nie zdołało w takim stopniu wykorzystać obecności w UE co Polska. W ciągu dwóch dekad polski eksport wzrósł sześciokrotnie, przy czym eksport rolny – dziesięciokrotnie. Polskie gminy zrealizowały 300 tys. projektów. Od 2004 roku wartość transferów z budżetu UE do Polski wyniosła blisko 250 mld euro, z czego ponad 165 mld euro stanowiły środki w ramach funduszy polityki spójności.

– Polityka spójności jest mechanizmem, który przychodzi ewolucję co siedem lat i żeby być na czasie, trzeba się trochę zmieniać, więc polityka spójności wymaga zmian, dostosowań, ale nie wymaga na pewno rewolucji – zapewnia Jan Szyszko. – Pewnie trzeba będzie trochę zmienić priorytety, być może je rozszerzyć, żeby odzwierciedlały dzisiejsze wyzwania. Dzisiaj bezpieczeństwo gospodarcze, ale też twarde bezpieczeństwo jest wyzwaniem dla całej Unii Europejskiej w dużo większym stopniu niż w 2019 roku, kiedy ostatnio rozmawialiśmy o kształcie polityki spójności, więc o takich zmianach trzeba rozmawiać.

Może Cię zainteresować:

Kto się nadaje, a kto nie: testy dla lokalnych włodarzy ?

Po uwzględnieniu polskiej składki na rzecz budżetu UE Polska jest największym beneficjentem środków unijnych. Przed rozpoczęciem obecnej siedmiolatki eksperci podkreślali, że będzie to ostatnia tak korzystna dla naszego kraju perspektywa finansowa.

– Wiadomo, że polityka spójności jest tym większa i korzystniejsza, im państwo jest biedniejsze. Polska się bogaci, więc naturalnie na początku tych negocjacji będzie nam trudniej uzyskać jak największą czy rekordową kopertę, natomiast będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, żeby te środki były jak największe. Jest za wcześnie, żeby powiedzieć, szanse zawsze są – podkreśla wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

Z analiz MFiPR wynika, że jedna trzecia funduszy unijnych trafia do samorządów, które są głównym beneficjentem środków unijnych. Jak podkreślają przedstawiciele resortu, nowa ustawa o dochodach JST, którą niedawno podpisał prezydent Andrzej Duda, wpłynie pozytywnie na możliwości finansowania przez samorządy wkładu własnego projektów realizowanych przy wsparciu KPO i funduszy europejskich. W opinii wiceministra postawienie na inwestycje w regionach jest odpowiedzią na niską konkurencyjność w UE. Dlatego też rola samorządów w nowej perspektywie unijnej powinna być co najmniej tak samo silna jak do tej pory. W ten sposób ekspert odniósł się do doniesień medialnych o planowanej rzekomo centralizacji funduszy europejskich. Jak podkreśla, ten model inwestowania funduszy jest także narzędziem ważnym z punktu widzenia społeczno-politycznego. Jest bowiem fundamentem budowania poparcia dla UE w regionach.

– Komisja Europejska się od tej propozycji odcięła, więc ja to traktuję jako głos pojedynczego urzędnika, głos, któremu ja jestem bardzo przeciwny, ponieważ nasz sukces inwestowania unijnych funduszy wynika z tego, że mamy najbardziej zdecentralizowany system ich inwestowania. Bardzo dużo decyzyjności jest w rękach samorządów i nie widzimy żadnego powodu, żeby to zmieniać – podkreśla Jan Szyszko. – Centralizacja nie jest metodą dążenia do efektywności. Uważamy, że to bardziej inni powinni korzystać z dobrego, sprawdzonego polskiego modelu inwestowania funduszy, którym chętnie się podzielimy z naszymi europejskimi partnerami. Nie ma potrzeby wymyślania koła na nowo.

Rozpoczęcie prac nad budżetem UE na nową siedmiolatkę, czyli okres 2028–2034, przypadnie prawdopodobnie na czas polskiej prezydencji, czyli I półrocze 2025 roku. Co istotne, kluczową rolę w tych pracach będzie odgrywać komisarz ds. budżetu, którym ma zostać Piotr Serafin.

– Podczas naszej prezydencji, która rozpocznie się na początku przyszłego roku, będziemy przedstawiać całkiem ambitne, idące do przodu propozycje dotyczące tego stanowiska. 30 i 31 stycznia jest flagowa duża konferencja, którą Ministerstwo Funduszy i polski rząd organizuje w Krakowie na temat przyszłości polityki spójności, unijnych funduszy, nazwana Europejski Model Rozwoju. To tam minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ale też inni przedstawiciele z Polski i z Unii Europejskiej, przedstawią te propozycje – zapowiada wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

Obecną perspektywę finansową na lata 2021–2027 Polska zaczęła realizować z opóźnieniem, ale MFiPR podkreśla, że w ostatnich kilku kwartałach udało się nadrobić stracony czas. Z październikowego podsumowania programów operacyjnych wynika, że z obecnej perspektywy finansowej podpisano umowy na realizację blisko 8,4 tys. inwestycji o łącznej wartości wydatków kwalifikowanych 104,7 mld zł, w tym 82,6 mld zł dofinansowania UE (25,8 proc.) dostępnej alokacji środków UE. Uruchomiono ponad 2 tys. naborów, a w ramach programów krajowych i regionalnych złożono ponad 40,5 tys. wniosków. Przykładowo w ramach programu Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego, którego budżet to 20,9 mld zł, zakontraktowano już połowę środków. Z kolei w programie Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) uruchomiono już prawie 70 naborów na ponad 27 mld zł.

Z perspektywy finansowej na lata 2014–2020 Polska rozliczyła już 99,3 proc. wydatków beneficjentów. Z unijnym dofinansowaniem wciąż realizowane są ponad 102 tys. inwestycji o łącznej wartości blisko 596 mld zł.

fot: Pexels.com, MFiPR

Facebook
Twitter
Scroll to Top