Parking przy dworcu PKP od strony ul. Warszawskiej w Otwocku od lat budzi skrajne emocje mieszkańców. Dzierżawiony przez miasto teren bardziej przypomina pustynię niż reprezentacyjne zaplecze stacji kolejowej. Piasek, dziury i nierówności sprawiają, że kierowcy nie kryją irytacji. Czy w końcu coś się zmieni?
Temat modernizacji tej części miasta powrócił podczas ostatniego wspólnego posiedzenia komisji Rady Miasta Otwocka. Prezydent Jarosław Margielski zapowiedział, że chce uporządkować cały obszar pomiędzy peronami a ulicą Warszawską. Jednak realizacja tych planów wcale nie jest prosta.
Problem w strukturze własności
Kluczową barierą dla miasta jest fakt, że teren należy do Polskich Kolei Państwowych. – Inwestowanie w nie swój grunt nie wchodzi w rachubę – tłumaczył prezydent. Otwock chce przejąć ten obszar na własność lub wynegocjować korzystne warunki zagospodarowania.
Rozmowy z PKP trwają, ale – jak podkreślali radni i władze miasta – problemem jest nie tylko biurokracja, ale także złożona struktura właścicielska grupy PKP. Część działek należy do PKP S.A., inne do PKP Nieruchomości, a jeszcze inne są zarządzane przez PKP PLK.
Plany uporządkowania i nowe funkcje
Jeśli uda się przejąć teren, miasto planuje jego kompleksową modernizację. W grę wchodzi nie tylko utwardzenie i uporządkowanie parkingu, ale również stworzenie wygodnej strefy przesiadkowej, chodników i zieleni.
Na razie mieszkańcom pozostaje uzbroić się w cierpliwość. Księżycowy krajobraz przy PKP Otwock może jeszcze przez jakiś czas przypominać o stanie polskiej kolejowej rzeczywistości — gdzie dobre chęci samorządu muszą zderzyć się z betonem kolejowej biurokracji.