Oczywiście wybory warunkują to, jak będziemy żyli w przyszłości w naszych „małych ojczyznach”. Samorządowe są bardzo ważne, bo to od nich zależy kiedy zrobią nam drogę do domu, ile pieniędzy pójdzie na lokalną kulturę , jakie inwestycje powstaną służąc i ciesząc miejscową społeczność. Jeżdżąc po Otwocku i przyglądając się kampanii nie sposób zadać sobie pytania : Ile kasy na to poszło ? Myślę, że w wydano dużo, bardzo dużo…. Zastanawiam się jakie frukty leżą i czekają na tych, którzy dostaną się do rad powiatu, miasta, gminy . Czy idą tam z przekonania; czy idą tam dla interesu? Osobiście również kandyduję, bo nie jest mi obojętne jak będziemy mieszkać i żyć, ale nie prowadzę tak ekspansywnej kampanii, nie wieszam dziesiątek banerów, nie nagabuję Otwocczan. Gdyby te pieniądze poszły na hospicjum św. Filipa w otwockim Śródborowie albo na hospicjum domowe działające w Otwocku, wsparto by rzecz szlachetną i wartościową. Marzy mi się taka kampania, że na przykład: kandydaci się chwalą, że zamiast na kiełbasę wybroczą wsparli: hospicjum, szpital, dom dziecka, konkretną rodzinę. Wiem, że w dobrym tonie jest pomagać po cichu, ale… ile dobra można byłoby zrobić nagłaśniając to, chwaląc się tym, na tym budując swoją kampanię! Będąc w Londynie i robiąc wywiady z rodziną królewską spotkałem Dame Bernice Falkowski – wraz z Cecily Sanders założycielką świtowego ruchu hospicyjnego. Boleliśmy nad tym, że tyle pieniędzy idzie na zbrojenia, a gdyby skierować je na badania genetyczne dziś z pewnością mielibyśmy szczepionki na wiele rodzajów nowotworów. Cóż taki jest świat, składający się z obietnic, które po wyborach pozostają obietnicami, nikt ich nie rozlicza, nie sprawdza, nie odpowiada za nie. Postulaty mniej czy więcej w takim mieście jak nasze są podobne, nie wątpię w dobre intencję tylko wątpię w koalicję dla wspólnej sprawy po wyborczej. Powinniśmy się zjednoczyć zrobić zbiór wspólnych spraw i z żelazną konsekwencją zrealizować to co obiecaliśmy. Niestety siła sprawcza i budżet powiatu jest taki, że nie widać efektów rządów owego, dopiero ktoś musi wskazać co zrobiono, zbudowano, w co zainwestowano. Inaczej sprawa wygląda w mieście, każda inwestycja, usprawnienie, uestetycznienie przestrzeni publicznej jest widoczne. Wszystkim Państwu życzę zadumy w święta nad kandydatami, wyboru trafnego i elekcji ludzi zaangażowanych we wspólną sprawę. Poza tym eko jajek na stole, białej kiełbasy wyprodukowanej bez zbędnego dwu tlenku węgla, spacerów w piękną pogodę po otwockich lasach. Bądźmy dla siebie wyrozumiali i dobrzy, a wybory niech przyniosą ożywczą zmianę. Amen 😊
