Od 1 lipca 2025 r. wejdzie w życie nowelizacja rozporządzenia regulującego wynagrodzenia pracowników samorządowych. Przepisy podniosą o około 5 proc. zarówno górny pułap pensji zasadniczej, jak i maksymalny dodatek funkcyjny dla wójtów, burmistrzów, prezydentów miast oraz ich zastępców i skarbników. Po zmianie łączne wynagrodzenie zasadnicze wraz z dodatkiem specjalnym nie będzie mogło przekroczyć 21 043,57 zł brutto, co odpowiada 11,2-krotności przyszłorocznej kwoty bazowej (1 878,89 zł) dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.
Rozporządzenie ma zostać podpisane w III kwartale, lecz podwyższone limity będą stosowane z mocą od 1 lipca, a więc obejmą wypłaty za cały drugi kwartał. System wynagradzania włodarzy pozostaje mieszany: rada gminy lub miasta może przyznać od 80 proc. do 100 proc. stawki maksymalnej, a do pensji zasadniczej doliczane są trzy kluczowe dodatki – funkcyjny, specjalny (zwykle 20–40 proc. sumy zasadniczej i funkcyjnego) oraz stażowy, rosnący co pięć lat nawet do 20 proc. Dzięki temu realne różnice między samorządami bywają znaczne, choć prawo formalnie ustala wspólne widełki.
Na Mazowszu kwoty przyznawane włodarzom często zbliżają się do ustawowego sufitu. Powiat otwocki jest tu dobrym przykładem: większość rad zastosowała dotychczas obowiązujący górny limit albo niewiele niższy. Oto jak wygląda aktualna drabinka zarobków (kwoty brutto):
- Celestynów – wójt Witold Kwiatkowski: 19 470 zł
- Józefów – burmistrz Marek Banaszek: 20 130 zł
- Wiązowna – wójt Janusz Budny: 18 727,70 zł
- Karczew – burmistrz Michał Rudzki: 18 435,50 zł
- Osieck – burmistrz Karolina Zowczak: 18 420 zł
- Kołbiel – wójt Sylwester Winek: 15 576 zł
- Sobienie-Jeziory – wójt Kamil Choim: 15 494 zł
- Otwock – prezydent Jarosław Margielski: 19 037 zł
Jeśli lipcowa podwyżka zostanie w pełni wykorzystana, rady mogą powiększyć powyższe kwoty o kolejne kilkaset złotych. W praktyce oznacza to, że pensje burmistrzów Józefowa czy prezydenta Otwocka mogą przekroczyć 20,5 tys. zł, zaś nawet gminy, które dziś płacą zbliżone do minimum (np. Kołbiel, Sobienie-Jeziory), zyskają przestrzeń do podniesienia uposażenia o ponad 700 zł bez łamania limitu.
W konsekwencji różnica między wynagrodzeniem włodarza a przeciętną płacą w powiecie – według GUS średnia brutto to ok. 7–9 tys. zł – jeszcze się pogłębi. Ponieważ każda podwyżka wymaga uchwały rady, mieszkańcy zyskają szansę obserwować, jak ich przedstawiciele wyważą konieczność godnego wynagrodzenia za odpowiedzialność z polityczną wrażliwością na lokalne finanse. Jedno pozostaje pewne: lipcowa korekta nie podniesie płac automatycznie, lecz da samorządom większą swobodę w kształtowaniu zarobków swoich liderów.
Wkrótce przedstawimy oświadczenia majątkowe włodarzy.