Były sekretarz miasta Otwocka, Piotr Bartoszewski, wygrał sprawę sądową przeciwko prezydentowi miasta Jarosławowi Margielskiemu, związanemu z PiS. Sprawa dotyczyła zarzutów o ukrywanie informacji o skażeniu wód podziemnych. Sąd oddalił powództwo prezydenta, przyznając rację Bartoszewskiemu.
Sąd uznał, że prezydent Margielski mógł wiedzieć o problemie skażenia wód podziemnych wcześniej, niż twierdził, co ma istotne znaczenie dla zdrowia mieszkańców Otwocka. Choć wyrok nie jest jeszcze prawomocny, może on wpłynąć na zaufanie mieszkańców do lokalnych władz.
Jarosław Margielski, obecny prezydent Otwocka, pełni swoją funkcję od 2018 roku. W ostatnich wyborach samorządowych zdobył 76,01% głosów, co było trzecim najlepszym wynikiem w kraju. Choć od lat związany z PiS, w ostatnich wyborach startował jako kandydat bezpartyjny.
Piotr Bartoszewski w swoim liście do mieszkańców Otwocka oskarżył prezydenta o to, że wiedział o skażeniu wód podziemnych od lat, ale poinformował o tym dopiero pod koniec 2021 roku. Zdaniem Bartoszewskiego, prezydent Otwocka zrobił to, by ukryć inne nieprawidłowości związane z wyciekiem danych mieszkańców. Margielski natomiast twierdził, że o możliwym skażeniu dowiedział się przypadkiem podczas wideokonferencji w grudniu 2021 roku, i że łączenie tej sprawy z atakiem hakerskim jest bezpodstawne.
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew Margielskiego, uznając, że informacje przekazane przez Bartoszewskiego były prawdziwe. Wyrok ten nie jest prawomocny, a według nieoficjalnych informacji Margielski zamierza się od niego odwoływać i pokryć koszty sprawy sądowej.
fot: margielski.pl