81 lat temu AK zlikwidowała szefa Arbeitsamtu w Otwocku Hugo Dietza

Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

81 lat temu, 13 kwietnia 1943 r., żołnierze Kedywu Okręgu Warszawskiego AK wykonali wyrok śmierci na zbrodniarzu wojennym, byłym szefie niemieckiego Arbeitsamtu w Otwocku, Hugo Dietzu. Odpowiadał on za wysłanie na przymusowe roboty do Rzeszy co najmniej kilkuset osób. Brał udział w likwidacji tamtejszego getta.

W momencie wybuchu II wojny światowej znany dotąd jako podwarszawska miejscowość letniskowa Otwock liczył ok. 20 tys. mieszkańców. Oddziały Wehrmachtu zajęły miasto w czternastym dniu wojny. Już 19 września 1939 r. Niemcy wydali rozporządzenie o utworzeniu starostwa otwockiego z czterech okolicznych gmin. Miesiąc później zlikwidowano samodzielny powiat otwocki. 4 listopada 1940 r. Niemcy zorganizowali getto w Otwocku.

“Burmistrzem Otwocka pozostał wprawdzie Polak, Jan Gadomski, jednak postacią wzbudzająca postrach w całej okolicy był funkcjonariusz niemieckiej policji kryminalnej SS-Sturmscharführer (st. sierż. sztabowy) Walter (lub Otto) Schlicht pochodzący z Berlina. Mimo stosunkowo niskiej rangi stał się postrachem okolicznych mieszkańców, niejednokrotnie osobiście brał udział w akcjach represyjnych, a także w morderstwach popełnionych głównie na Żydach. Świadkowie widzieli go podczas deportacji z otwockiego getta” – powiedział PAP historyk i Prezes Towarzystwa Przyjaciół Otwock Sebastian Rakowski.

Modernistyczną willę Frydlanda i Petszaffa, przedwojenną siedzibę Banku Kupieckiego przy ul. Matejki 1(ob. Matejki 2) zajęła filia (Nebenstelle) Arbeitsamtu – urzędu pracy. Na jej czele stał członek NSDAP i gorliwy hitlerowiec Hugo Dietz.

Już w lutym 1940 r. na przymusowe roboty do III Rzeszy wysłano ok. 160 mieszkańców Otwocka i okolicznych miejscowości. Poszczególnym gminom urząd nakazywał dostarczenie określonej liczby osób, które kierowano do niewolniczej pracy w rolnictwie i przemyśle. Działania Arbeitsamtu w Otwocku nasiliły się po 1941 r. Duża akcję zatrzymania i wysłania do niewolniczej pracy miała miejsce w marcu 1942 r. Wtedy też w pobliżu ul Częstochowskiej w Karczewie powstał obóz pracy przymusowej dla Żydów otwockich.

“Przed powstaniem obozu w Karczewie Dietz masowo wysyłał Żydów do obozów pracy przymusowej na Lubelszczyźnie” – wyjaśnił Rakowski.

Na jednym z zachowanych zdjęć Dietz z pejczem w dłoni oraz Schlicht w mundurze SS stoją przy torach wąskotorowej kolei łączącej Karczew z Otwockiem obok grupy Żydów skierowanych do robót przymusowych. We jednej z relacji ocalałych żydowskich świadków Dietz miał zmuszać ortodoksyjnych Żydów do prac porządkowych i fizycznych w szabas, w domach niemieckich urzędników i policjantów. Brutalność hitlerowca opisał także funkcjonariusz Żydowskiej Służby Porządkowej w otwockim getcie Calel Perechodnik (1916-1944) we wspomnieniach “Spowiedź”.

“Dietz odpowiadał za wysłanie do Niemiec co najmniej kilkuset osób z Otwocka, Karczewa i całego rejonu. Odpowiadał m.in. za organizację łapanek i nadzorował przemarsz na rampę kolejową. Według świadków brał udział w likwidacji otwockiego getta. Wykazywał się dużym sadyzmem. Poza pracą w Arbeitsamcie był także administratorem nieruchomości zagarniętych Żydom w Otwocku. W ramach zarządu komisarycznego zarządzał majątkiem pożydowskim przy ul. Kościelnej i Warszawskiej, gdzie przed wojną było najwięcej sklepów i najbardziej okazałe mieszkania. Miał procent od pobranego czynszu – wzbogacił się na tragedii ludności żydowskiej. Później awansował w hierarchii: przeniesiono go do pracy w oddziale Arbeitsamtu w Warszawie przy ul. Kredytowej 1. Na początku 1943 r. był już kierownikiem referatu +D+ w Arbeitsamtu” – opowiadał Rakowski.

Kierownictwo Walki Cywilnej(KWC)zebrało liczne dowody zbrodniczej działalności Hugo Dietza wobec ludności polskiej i żydowskiej.

“Odznacza się specjalną nienawiścią do Polaków i sadzyzmem. Brał udział w likwidacji getta otwockiego” – pisano w raporcie Delegatury Rządu z 13 marca 1943 r. Podziemny sąd wydał wyrok śmierci.

Dokładnie miesiąc później – 13 kwietnia 1943 r. ok. godz. 8 Hugo Dietz został zastrzelony w Warszawie przy ul. Rysiej podczas akcji likwidacyjnej. Dowódcą patrolu z wydzielonego oddziału “Kosa” Kedywu Okręgu Warszawskiego AK był Eugeniusz Domański “Miś”. Kilka dni wcześniej członkowie patrolu AK zastrzelili warszawskiego kierownika Arbeitsamtu, Kurta Hoffmanna w jego gabinecie przy ul. Długiej 38/40.

“Likwidacja Dietza było jedną z pierwszych akcji bojowych warszawskiego Kedywu. 1 kwietnia 1944 r. AK przeprowadziło uderzenie na Arbeitsamt w Otwocku. Dowódcą był por. Józef Czuma +Skryty+ z Oddziału Dywersji Bojowej. W biały dzień, w pobliżu licznych niemieckich jednostek akowcom udało się wejść do budynku przy Matejki i zniszczyć kartoteki z danymi osób przeznaczonymi do wysłania na roboty przymusowe. Dwa dni później, na jednej z ulic Otwocka kierownik Arbeitsamtu, Ziegler rozpoznał dowódcę akcji, pchor. Apolinarego Akajewicza +Sana+ i pchor. Ryszarda Barańskiego +Grzmota+ – zostali zastrzeleni w czasie pościgu. Zanim jednak Niemcy zidentyfikowali tożsamość zabitych, zwłoki wykradziono z kostnicy i pochowano potajemnie cmentarzu w Aleksandrowie w asyście żołnierzy AK” – dodał Rakowski.

W 2002 r. przy ul. Armii Krajowej w Otwocku odsłonięto tablicę upamiętniającą uczestników akcji na Arbeitsamt. (PAP)

autor: Maciej Replewicz (PAP)

fot: https://otwock-history-foto.flog.pl/

Facebook
Twitter
Scroll to Top