W Nadleśnictwie Celestynów oraz innych lokalizacjach, Lasy Państwowe wydały ogromne środki na projekt „Leśne Gospodarstwa Węglowe”. Projekt ten, jak wykazała kontrola Najwyższej Izby Kontroli, miał przynieść istotny wzrost pochłaniania CO2 przez polskie lasy. Z założeń wynikało, że inicjatywa ta pomoże w walce ze zmianami klimatycznymi. Rzeczywistość okazała się jednak mniej optymistyczna – według NIK, projekt za 65,5 mln zł przyniósł marginalne efekty, stanowiąc jedynie 0,1 promila rocznej emisji polskiej gospodarki.
– Jednym z takich działań miał być projekt „Leśne Gospodarstwa Węglowe” realizowany przez Lasy Państwowe, a którego celem jest zwiększenie pochłaniania przez lasy CO2 z atmosfery. Zakładane skutki były jednak mało perspektywiczne. Okazało się, że końcowym efektem wieloletnich działań miała być bowiem redukcja CO2 w wysokości 0,1 promila rocznej emisji polskiej gospodarki. W ocenie NIK projekt „Leśne Gospodarstwa Węglowe”, na który już wydano 65,5 mln zł, miał jedynie poprawić wizerunek Lasów Państwowych i odwrócić uwagę opinii publicznej od intensywnej wycinki drzew – czytam w raporcie Najwyższej Izby Kontroli – Jeszcze przed zakończeniem tego projektu Lasy Państwowe rozpoczęły realizację kolejnego, równie mało perspektywicznego projektu pn. „Lasy Węglowe”, którego koszt ma wynieść blisko 400 mln zł.
Kontrowersje wokół realizacji i zarządzania
Zarządzanie i realizacja projektu również poddane zostały ostrej krytyce. NIK w swoim raporcie podkreśliła brak rzetelnych analiz ekonomicznych oraz sprzeczności w założeniach projektu. Kontrola objęła działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, w tym 12 nadleśnictw, gdzie projekt był realizowany w latach 2017–2023. Wiele z tych działań, według NIK, nie miało merytorycznego uzasadnienia, a efekty środowiskowe okazały się znikome. – Projekt zakładał osiągnięcie tego celu dzięki tzw. „działaniom dodatkowym”, takim jak: zwiększenie powierzchni wydzieleń leśnych, w których wprowadzane są podsadzenia i podszyty, stosowanie dodatkowego wprowadzania sadzonek, odnowienia z samosiewu. Według przyjętych szacunków, dzięki projektowi do końca 2046 roku zostanie dodatkowo pochłonięte ok. 1 mln ton CO2. W ramach działań projektu przewidziano także sprzedaż aukcyjną JDW (Jednostek Dwutlenku Węgla), wyrażanych w tonach dwutlenku węgla pochłoniętego netto). Według założeń, nabywcy JDW mogli wskazać cel z uprzednio przygotowanej listy przedsięwzięć, na który zostaną przeznaczone środki z zakupu JDW – wskazuje publikacja NIK.
Może Cię zainteresować:
Wątpliwości ekspertów i ekologów
Eksperci oraz organizacje ekologiczne wyrażają wątpliwości co do skuteczności projektu. Zwracają uwagę, że większość działań nie tylko nie przyczynia się do realnej poprawy stanu środowiska, ale przekształca lasy w narzędzie wizerunkowe, co ma odwracać uwagę opinii publicznej od intensywnej wycinki drzew. W kontekście tych działań, szczególnie kontrowersyjna wydaje się inicjatywa kolejnego projektu o nazwie „Lasy Węglowe”, na który przeznaczono niemal 400 mln zł, pomimo braku zakończenia i pełnej oceny efektywności poprzedniego projektu. – Część ekspertów oraz organizacji ekologicznych zwracało uwagę, że założenia projektu nie miały uzasadnienia merytorycznego, a osiągnięte efekty środowiskowe będą znikome. Nie przedstawiono bowiem wiarygodnych analiz ekonomicznych projektu ani chociażby wstępnie szacowanego kosztu jego realizacji. W związku z powyższym, Najwyższa Izba Kontroli z inicjatywy własnej podjęła się zbadania, czy środki wydatkowane na projekt strategiczny „Leśne Gospodarstwa Węglowe” zostały efektywnie wykorzystane do realizacji jego celów. Kontrolą objęto działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Dyrekcję Generalną Lasów Państwowych i 12 nadleśnictw realizujących projekt w latach 2017–2023.
W latach realizacji projektu Lasy Państwowe corocznie zwiększały pozyskanie drewna. W ocenie NIK faktycznym celem projektu była poprawa wizerunku przedsiębiorstwa poprzez stworzenie wrażenia, że LP aktywnie przeciwdziałają zmianom klimatu i tym samym odwrócenie uwagi opinii publicznej od intensywnej wycinki lasów. Poza poprawą wizerunku Lasów Państwowych oraz podmiotów gospodarczych współfinansujących realizację niektórych zadań, projekt w znikomym stopniu przyczyniał się do rzeczywistego rozwiązywania problemów związanych z nadmiernymi emisjami gazów cieplarnianych.
Zalecenia NIK
Najwyższa Izba Kontroli zaleca wstrzymanie realizacji projektu „Lasy Węglowe” do czasu zakończenia i pełnej oceny projektu „Leśne Gospodarstwa Węglowe”. Zaleca również przemyślenie zasadności kontynuacji tak kosztownych i mało efektywnych inicjatyw. NIK podkreśla, że skupienie się na bardziej efektywnych działaniach, takich jak ograniczenie wycinki i zwiększenie obszarów leśnych, miałoby znacznie większy wpływ na redukcję emisji CO2.
Pierwotnie określone w 2017 r. cele projektu „Leśne Gospodarstwa Węglowe” w praktyce nie były realizowane, zostały bowiem znacząco zmodyfikowane już w 2018 r. W zarządzeniu obowiązującym od 1 stycznia 2018 r., będącym odtąd podstawowym dokumentem stanowiącym założenia projektu, cele działań dodatkowych sformułowano w sposób wzajemnie wykluczający się. Działania realizowane w jego ramach z jednej strony miały doprowadzić do zmagazynowania w lasach dodatkowych ilości węgla organicznego, to znaczy do wychwytywania CO2 z atmosfery, a z drugiej miały służyć uzyskaniu dodatkowej biomasy możliwej do pozyskania i sprzedaży, co w przypadku jej wykorzystania w celach energetycznych spowodowałoby emisję wcześniej pochłoniętego CO2
Nadleśnictwo Celestynów i inne zaangażowane jednostki, wobec poważnych wątpliwości co do zarządzania i skuteczności projektu „Leśne Gospodarstwa Węglowe”, stanęły w obliczu krytyki. Projekt miał być sztandarowym przykładem działań na rzecz klimatu, lecz jak wynika z kontroli NIK, przekształcił się w kosztowną operację poprawy wizerunku Lasów Państwowych, nie przynosząc spodziewanych korzyści dla środowiska. Wysłaliśmy pytania i prośbę o komentarz do Nadleśniczego zarządzającego Nadleśnictwem Celestynów, po uzyskaniu komentarza oraz odpowiedzi opublikujemy na łamach portalotwocki.pl