Jedyna taka ekspozycja w Polsce – radni chcą promować miasto koleją

W Otwocku coraz głośniej mówi się o powstaniu swoistego muzeum, którego otwarcie planowane jest na obchody 90-lecia elektryfikacji jednej z najbardziej znanych linii kolejowych w regionie a zarazem pierwszej w Polsce w pełni zelektryfikowanej – tzw. linii otwockiej. Wniosek w tej sprawie złożyli radni Andrzej Gurdziel oraz Arkadiusz Krzyżanowski podczas ostatniego posiedzenia komisji miejskiej. Pomysł spotkał się z poparciem zdecydowanej większości członków komisji, co może oznaczać, że projekt ma realną szansę na realizację.

Historyczna ekspozycja kolejowa na bazie Elektrycznego Zespołu Trakcyjnego EN57 miałaby być zlokalizowana w wyjątkowym miejscu – w starym składzie pociągu, który kursował na linii otwockiej w latach 70. Tego rodzaju rozwiązanie ma przyciągnąć zarówno miłośników kolejnictwa, jak i mieszkańców Otwocka, którzy pamiętają ten skład z dawnych lat. EZT EN57 miałby również pełnić funkcję przestrzeni wystawienniczej, z makietą prezentującą trasę linii otwockiej, oraz kawiarni, co stworzyłoby wyjątkowe miejsce spotkań i rozrywki dla mieszkańców i turystów.

Cały projekt rozpoczął się jeszcze w poprzedniej kadencji. Pomysłodawcą był Andrzej Gurdziel bez którego determinacji, konsekwencji i zaangażowania nie byli byśmy teraz w miejscu, w którym jesteśmy. Projekt ma mieć swoje zwieńczenie jesienią 2026 roku kiedy to ma zostać otwarty dla zwiedzających stary skład elektryczny upamiętniający 90 rocznicę pierwszej linii elektrycznej na trasie Pruszków – Otwock.

Muzeum kolejnictwa , wystawy interaktywne, klimat poprzedniej epoki w kolejowej kawiarence, to wszystko na 65 metrach długości EZT EN57. Proponowane wstępnie egzemplarze pochodzą z początku lat 70-tych a swój żywot na torach zakończyły w latach 2018-2019 – mówi wiceprzewodniczący rady miasta Arkadiusz Krzyżanowski. – Dwa podstawowe zadania jakie nas czekają w najbliższym okresie to uzgodnienie z kolejami użyczenia terenu pod wystawę pierwszej elektrycznej linii kolejowej w Polsce oraz pozyskanie jak najstarszego egzemplarza w jak najlepszym stanie technicznym.

Usytuowanie w bliskiej odległości odrestaurowanego “Domku Dróżnika” oraz modernizacja wieży ciśnień nadała by miejscu w centrum Otwocka niepowtarzalny charakter, który jestem pewien stałby się wspaniałą reklamą dla miasta oraz miejscem upamiętniającym rozwój Otwocka, który nie był by możliwy gdyby właśnie nie powstała linia kolejowa – dodaje pomysłodawca a zarazem radny Andrzej Gurdziel.

Lokalizacja z historią w tle

Planowana lokalizacja muzeum to zamknięty tor kolejowy, położony między wieżą ciśnień a dworcem PKP w Otwocku. Jest to teren o dużym znaczeniu historycznym, ściśle związany z rozwojem kolei w regionie. Sama wieża ciśnień to już zabytek techniki, który przez lata służył do zaopatrywania pociągów w wodę.

Uzupełnieniem projektu mogłaby być również już zaplanowana przez UM Otwocka renowacja zabytkowej “budki dróżnika”, znajdującej się dziś przy torach na ulicy Filipowicza. Budka, choć obecnie stoi opuszczona, jest ważnym elementem historii miasta oraz kolejnictwa otwockiego. W przeszłości była miejscem pracy dróżnika, odpowiedzialnego za obsługę przejazdów kolejowych i bezpieczeństwo na torach. Odtworzenie tego obiektu i włączenie go w przestrzeń muzealną byłoby istotnym krokiem w ocaleniu fragmentu lokalnej historii, która obecnie popada w zapomnienie.

Szansa na rozwój turystyczny i edukacyjny

Realizacja tego projektu w Otwocku miałoby również duże znaczenie dla lokalnej edukacji i turystyki. Dla uczniów i młodzieży mogłoby stanowić miejsce, w którym poznają historię rozwoju kolei w Polsce, a także specyfikę funkcjonowania linii otwockiej, która przez dekady odgrywała kluczową rolę w życiu mieszkańców. Interaktywne wystawy, makiety oraz możliwość zwiedzania odrestaurowanego pociągu z lat 70. mogłyby być atrakcyjną formą nauki i przyciągnąć zarówno wycieczki szkolne, jak i indywidualnych zwiedzających.

Ponadto obiekt mógłby wpisać się w szerszy kontekst turystyczny regionu. Otwock, znany głównie z uzdrowiskowej przeszłości i modernistycznych „świdermajerów”, zyskałby nową atrakcję, która wzbogaciłaby ofertę kulturalną miasta. W połączeniu z kawiarnią i organizowaniem wydarzeń tematycznych, muzeum mogłoby stać się ważnym punktem na mapie kulturalnej Mazowsza.

Przyszłość projektu

Dzięki poparciu radnych, projekt ma szansę na szybkie rozpoczęcie prac przygotowawczych. Obecnie trwają rozmowy nad pozyskaniem funduszy oraz wsparcia zewnętrznego, w tym możliwej współpracy z Polskimi Kolejami Państwowymi. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowy obiekt w Otwocku mógłby otworzyć swoje podwoje w ciągu 2 lat, stając się nie tylko miejscem celebracji historii lokalnej linii kolejowej, ale także nową przestrzenią kulturalno-rekreacyjną dla całego miasta.

Realizacja tego projektu zdaje się być doskonałą okazją do upamiętnienia ważnej rocznicy elektryfikacji linii, a także do przywrócenia do życia unikatowych elementów związanych z otwockim kolejnictwem, takich jak zapomniana „budka dróżnika” czy stare składy pociągów. Inicjatywa radnych Gurdziela i Krzyżanowskiego wpisuje się więc w szerszy plan rewitalizacji i zachowania dziedzictwa kolejowego Otwocka, który przez lata był ważnym węzłem komunikacyjnym na Mazowszu.

foto: Koleje mazowieckie, portalotwocki.pl

Facebook
Twitter
Scroll to Top