Na początku września na łamach naszego portalu ukazał się tekst, w którym zastanawialiśmy się nad sensem wprowadzenia nocnej prohibicji w Otwocku. Był on zainspirowany podjęciem przez władze miasta takiego kroku w Warszawie, aby zmniejszyć problemy wynikające z nadużywania alkoholu w miejscach publicznych oraz poprawić komfort życia mieszkańców.
Nocna prohibicja w Warszawie będzie wprowadzać zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22:00 w sklepach, na stacjach benzynowych oraz w innych punktach handlowych. Ma to na celu ograniczenie liczby zdarzeń związanych z nadużywaniem alkoholu oraz poprawę bezpieczeństwa na ulicach miasta.
Zastanawiając się nad wprowadzeniem podobnej opcji w Otwocku, poprzez specjalnie przygotowaną ankietę spytaliśmy mieszkańców czy poparliby takie rozwiązanie.
Mimo że nasze miasto jest znacznie mniejsze od Warszawy to również zmaga się z problemami związanymi z alkoholem. Spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, nocne zakłócanie porządku oraz kwestie bezpieczeństwa to problemy, które mogą skłonić lokalne władze do rozważenia podobnych działań.
Wyniki naszej ankiety
W ankiecie zadaliśmy mieszkańcom Otwocka pytanie:
Czy jesteś za wprowadzeniem zakazu sprzedaży alkoholu na terenie miasta w godz. 22:00 – 6:00 ?
W głosowaniu wzięło udział 637 osób*
52% czyli ponad połowa głosujących zagłosowało na TAK
46% mieszkańców, czyli prawie połowa jest na NIE
a 2 % nie ma na ten temat zdania
* Wynik na dzień 26 września 2024 roku.
Jak widać, wynik ankiety jest całkiem wyrównany, jednak wygrała opcja “za” wprowadzeniem zakazu nocnej sprzedaży alkoholu.
Temat ten wzbudził wśród otwocczan wiele emocji, o czym można się przekonać przeglądając komentarze do naszego artykułu na grupach społecznościowych:
Bardzo dobry pomysł.
Jestem za, może nie będę się bała wychodzić z domu na spacery wieczorem, gdzie Otwock jest coraz bardziej niebezpieczny.
Przecież to głupota jest. Skutek może być odwrotny czyli kupowanie alkoholu na zapas co może tylko zwiększyć spożycie a co za tym idzie ilość wydawanych pieniędzy na alkohol więc może o to chodzi… poza tym niech każdy decyduje o sobie, jeśli alkohol jest legalny, to każdy z nas jest wolnym człowiekiem, który ma prawo napić się wtedy kiedy chce, to nie komuna ale widzę, że niektórzy dosyć mocno za nią tęsknią…
W Józefowie to funkcjonuje od dawna, ja tu mieszkam od 5 lat i bardzo sobie chwalę. Można kupić sobie alkohol wcześniej jak się planuje imprezę, a przynajmniej nie boję się wracać ze stacji późną porą czy wyjść wieczorem. Nikt nie wystaje pod monopolowym, nie ma pijackich awantur w środku nocy.
W Józefowie tak jest i co? Po 22 wycieczki na Orlen po alkohol. Dziwny zakaz, który na stacji nie obowiązuje.
W Mińsku jest od paru ładnych lat i wszyscy żyją, w dodatku latarnie, przystanki i kosze na śmieci tez mają się dużo lepiej niż te w Otwocku, zwłaszcza po nocy z soboty na niedzielę.
Wrócą tzw. “mety”…. pamiętam kiedyś w latach 90’tych w Otwocku było ich b. dużo…powrót do tradycji… jestem za.
Mety odżyją.
Bardzo głupi pomysł. Pomimo że ja z tego nie korzystam. W tamtych czasach mety zarobiły lepiej jak wszystkie sklepy […].
Normalny człowiek raczej nie potrzebuje kupować alkoholu w środku nocy a sąsiedzi całodobowych sklepów monopolowych odetchną z ulgą. Problemem mogą być meliny, które zajmą niszę rynkową.
Przeprowadzona przez nas ankieta miała na celu zbadanie społecznych nastrojów na ten temat wśród mieszkańców Otwocka. Nie jest w żaden sposób wiążąca, może natomiast dać naszym władzom sporo do myślenia…
Foto: pixabay
Tekst z ankietą: