Z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK) wynika, że polski system edukacji nie radzi sobie z zapewnieniem odpowiedniej pomocy psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży. Jak wskazują dane, liczba młodych osób zdiagnozowanych z zaburzeniami psychicznymi, takimi jak depresja, próby samobójcze, samookaleczenia, zaburzenia odżywiania, uzależnienia czy zaburzenia stresowe, wzrosła o 63% w latach 2020-2023.
Wzrost problemów psychicznych o 63%! System nie nadąża za potrzebami
Statystyki są porażające. Z każdym rokiem coraz więcej dzieci i młodzieży zmaga się z problemami psychicznymi, jednak system nie jest w stanie odpowiednio zareagować na to wyzwanie. W 2023 roku aż 42% placówek oświatowych nie miało na etacie psychologa, a w 2020 roku ta liczba wynosiła aż 62%!. Na przyjęcie do poradni psychologiczno-pedagogicznej trzeba było czekać nawet rok, co dla wielu młodych osób może oznaczać brak pomocy w najważniejszym momencie.
Dramatyczne braki kadrowe i niedofinansowanie
Kontrole NIK wykazały, że w latach 2020-2023 polski system oświaty zmagał się z olbrzymimi problemami w zakresie dostępności psychologów i psychoterapeutów. Z powodu braków kadrowych i niedofinansowania, wsparcie dla dzieci i młodzieży było niewystarczające. Nowo utworzone ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej nie zdołały pokryć rosnącego zapotrzebowania. Choć ich liczba wzrosła, to realna pomoc, jaką były w stanie zaoferować, była znacznie ograniczona.
„W dwóch szkołach psychologa nie było przez cały okres objęty kontrolą. W kolejnych sześciu – przez rok albo dwa lata szkolne, albo był zatrudniony na niewielką część etatu” – alarmuje Aneta Karska, doradca ekonomiczny NIK. W tych szkołach, mimo że uczęszczało do nich nawet 1000 uczniów, psycholog dostępny był zaledwie kilka godzin w tygodniu.
Może Cię zainteresować:
Centra Dziecka i Rodziny – niewykorzystana szansa
Najwyższa Izba Kontroli wytknęła Ministerstwu Edukacji i Nauki brak działań zmierzających do stworzenia Centrów Dziecka i Rodziny, które miały koordynować pomoc psychologiczną na poziomie powiatów. Prace nad projektem ustawy rozpoczęły się już w 2017 roku, jednak w 2022 roku zostały zawieszone. “Zabrakło systemowej, efektywnej współpracy pomiędzy instytucjami zajmującymi się wsparciem dzieci i ich rodzin”, podkreślają autorzy raportu.
Zamiast tego, ministerstwo wprowadziło obowiązek zatrudnienia pedagoga specjalnego w każdej szkole. Niestety, aż 70% placówek zrealizowało to zadanie poprzez obniżenie etatu dotychczasowym pedagogom, co sprawiło, że nowa funkcja często pozostawała na papierze.
Poradnie niewydolne – nawet rok oczekiwania na wizytę
Sytuacja w poradniach psychologiczno-pedagogicznych również jest dramatyczna. Jak wykazał raport, w 70% kontrolowanych placówek poziom zatrudnienia specjalistów był niewystarczający, co powodowało ogromne kolejki do pomocy. W wielu przypadkach poradnie koncentrowały się na wydawaniu orzeczeń i opinii, zamiast prowadzić rzeczywistą terapię dla dzieci i młodzieży.
“W jednej trzeciej skontrolowanych szkół współpraca z poradniami była nieefektywna” – wynika z raportu. Współpraca ta często sprowadzała się do formalnej wymiany dokumentów i telefonicznych konsultacji, co w żaden sposób nie spełniało rzeczywistych potrzeb młodych pacjentów.
Tragiczne warunki: braki w dostępności i brak intymności
Kolejnym poważnym problemem jest brak pełnej dostępności poradni dla dzieci z niepełnosprawnością ruchową. “W niektórych przypadkach dziecko otrzymywało wsparcie w samochodzie przy poradni, ponieważ nie mogło dostać się do środka”, podaje raport. W innych sytuacjach, dzieci poruszające się na wózkach musiały być wniesione po schodach przez rodziców i personel.
Dramatyczne warunki pracy panują również w samych poradniach – brak wystarczającej liczby gabinetów diagnostycznych, brak intymności (rozmowy z pacjentami można było usłyszeć w poczekalni) oraz przechowywanie dokumentacji w sposób narażający na ujawnienie szczególnie chronionych danych.
Może Cię zainteresować:
Konieczne działania
NIK wnioskuje o pilne wdrożenie modelu skoordynowanej współpracy międzysektorowej, który zapewniłby wsparcie dla dzieci już na wczesnym etapie problemów. Niezbędne jest także opracowanie programów edukacyjnych, które położą większy nacisk na rozwój emocjonalny i kompetencje społeczne uczniów.
Bez szybkich działań, problemy psychiczne dzieci i młodzieży będą się pogłębiać, a kolejne pokolenia zostaną pozostawione bez wsparcia w najtrudniejszych momentach swojego życia. Czy Polska jest gotowa na kryzys zdrowia psychicznego wśród młodych? Niestety, jak pokazują wyniki kontroli, odpowiedź brzmi: nie.
fot: Pexels